W okresie szczytowym baroku rozwinął się niezwykły talent miedziorytnika Jacquesa Callota (1592 - 1635). Callot w swoim niedługim życiu doświadczył nie tylko wspaniałości Rzymu i sukcesów florenckiego dworu Medyceuszy, ale także cierpienia lotaryńskich współobywatel, przez których ziemie przechodziły wojska lub bandy wrogów, które niszczyły majątki i bezwzględnie zabijały tak samo jako obce wojska. To wszystko, tak samo jak jego pobyt w Paryżu, Flandrii i w domu w Lotaryngii, która wtedy przeżywała burzliwy okres swojej przynależności do Francji, przynosiło Callotowi niespotykany zakres tematów. Od wysławiających listów, ludzkiego rojenia w miejskim i wiejskim tle, często osadzonego w swobodnej i kultywowanej przyrodzie, od porywających antywojennych listów aż po prostą ludzką pokorę katolika. Centrum zainteresowania Callota stanowiła ludzka figura. Doprowadził ją delikatnymi liniami do rzeczywistego ruchu bez zbędnych detalów i nieistotnych szczegółów. Oddziaływał na wszystkie momenty ówczesnego życia. Callot wyznaczał się wyjątkowym technicznym opracowaniem. Kleił deski, pracował z dłutem, a to nawet pod silną lupą czy mikroskopem.
Graficzne arkusze Callota stały się przedmiotem podziwu ówczesnych artystów, przede wszystkim młodego Rembranta van Rijna, który kolekcjonował jego graficzne arkusze, lub czeskiego Václava Hollara i wielu innych artystów, którzy się nim inspirowali. Styl Callota stał się terminem, a jego wpływ na artystów trwał przez wiele lat.
Jan Štefan
Wernisaż 21. 1. o godz. 17:00
Oprowadzanie kuratorskie z wykładem odbędzie się 4. 2. oraz 3. 3. o godz. 16:30. Swoje miejsce rezervuj tutaj.